niedziela, 22 marca 2015

Rozdział I - stęsknieni

 Witam was na moim blogu , mam nadzieje że opowiadania się spodobają .zachęcam do komentowania :). No to zaczynam ^.^




Historia pewnej miłości zaczyna się w wiosce ukrytego liścia .Gdzie panuje spokój i harmonia . Był piękny słoneczny dzień po u liczkach Konochy spacerowała zamartwiona różo-włosa dziewczyna o smukłej sylwetce. Jej kosmyki włosów rozwiewawały się swobodnie  na wietrze tak samo jak kwiaty wiśni. Była ona całkowicie zamyślona , nagle spostrzegła w niebo i pomyślała - kiedy wrócisz Naruto ? , brakuje mi twego uśmiechu , oczu , i twoich figli , Czemu mi tego  brakuje sama nie wiem , ale tęsknie za tobą bardzo . Ciekawa jestem  czy dotrzymasz mą obietnice i sporowadzisz  sasuke - kun do wioski , całego zdrowego .

Tym czasem u Naruto

 Chłopak zmierzał w kierunku ukochanej wioski ( Konochy XD ) razem z jiraya - sensei . Był szczęśliwy że w końcu po dwóch latach zobaczy swą ukochaną przyjaciółkę , która była dla niego czymś ważnym ..... , lecz ona go przez te lata ignorowała . .-Ciekawe czy sie zmieniła może , zapomniała o Sasuke - kun i w końcu pokocha mnie , ale nie bendę jej zmuszać do miłości wybierze sama - pomyślał Naruto .Powoli zbliżali sie do bramy wioski , nagle w odali spostrzegli dwóch shinobi , po czym jeden sie odezwał
- Kim jesteście ? i skąd przychodzicie ? - spytał sie pierwszy .                  
-nie poznajesz nas na pewno ? -odezwał sie uśmiechnięty siwowłosy . Po czym dwaj mężczyźni zaczęli główkować - czyżby to .... pomyślał drugi .W końcu blądyn zdją swój kaptur i ukazał swą twarz a po nim jiraya . Dwaj mężczyźni stali jak wryci XD .
-to... tty...naruto .O zboczony pustelnik, boże nie pozaliśmy , jak wyście sie zmienili.? –odezwał się drugi .Po czym naruto radośnie pożegnał się z nimi
– sayonara , musimy szybko iść do babci tsunade powiadomić ją że już wróciłem z treningu ! –odezwał się naruto.W  czasie drogi siwowłosy miał pewne pomysły co zwiedzić  najpierw , naruto się domyślał się co  chodziło mu po głowie. siwowłosy zmierzał w kierunku klubu, ale nagle blondyn się odezwał
– zboczony pustelniku nie !!!!!  musimy powiadomić babcie .Tobie tylko to w głowie  -  krzykną mu do ucha
 - naruto  musze się zrelaksować, tobie się tak spieszy to idz sam do tsunade. Sayonara !!  ja ide chce się troche zabawić-w końcu dotchnę ciała jakieś panienki –pomyślał jirajia .Po czym znikł za zieloną zasłoną.
- Ach !  jak chcesz !!  , ja ide do tsunade  , przypadkiem zrób nic  głupiego !!!. – odezwał się naruto. Blondyn szedł wolnym krokiem, rozglądał się po okolicy i podziwiał konoche – nic się tu nie zmieniło !! Najpierw oczywiście musze odwiedzić ramen ichiraku . Mmm.. ten smak –pomyślał naruto .

Tymczasem u sakury

Sakura znajdowała się już w gabiniecie hokage . Widziała że jej sensei smacznie śpi na biurku , więc postanowiła coś z tym zrobić .
-tsunade sama  !!! wstawaj ,  niechcesz pewnie abym użyła swojej siły –odezwała się haruno. Tsunade wciąż spała , bez żadnej reakcji na słowa różowłosej  . Wściekła sakura uderzyła w biurko , budząc brązowooką
– Moja sakuro , czy ja nie mogę do jasnej cholery raz się porządnie wyspać !!! Zawsze  budzona jestem  albo przez ciebie albo przez kakashiego –odezwała się rozwścieczona hokage .
–Hokage nie powinna  tyle spać !!!  . –odezwała się różowłosa.Po czym pokazała język.
-No dobrze skończmy temat , co cie sprowadza do mnie.-odezwała się blondynka.
-Są jakieś misje ?! chociaż coś abym pomogła w czymś , nudzi mi się .?!-powiedziała sakura z smutkiem na twarzy
–Mam tylko dla ciebie jedno zadanie , proszę zanieś te papiery do Kakashiemu i przekaż mu żeby wypełnił tylko 1,4 ,2 stronę i resztę przekazał gai emu .Zrozumiano !!
- Hai  !! –  kiedy różowłosa spostrzegła całą góre papierów odezwała się – Hokage sama czemu tego tak dużo !!!?? To przecież zakrywa moją całą twarz-  jak ja to będę niosła, nie widząc nic –pomyślała sakura
 –Dasz rade , teraz ruszaj zanieść !! .Tylko szybko  bo mam ważną żecz tobie do przekazania.Nagle twarz hokage zmieniła się na smutną. Sakura tego nie zauważyła gdyż już wyszła z gabinetu brązowookiej.

U Naruto

Chłopak był już blisko posiadłości hokage , aż tu nagle jakaś postać upadła na niego .Była to dziewczyna o pięknych różowych włosach, i czerwonistych ustach.Wokół ich znajdowały się papiery , które  latały po wietrze .Chwila ta mogła trwać wiecznie dla niego,  czuł że skąd  kojarzy tą dziewczyne jakby cały czas znajdowała się w jego sercu , i Niechciała go opuścić. Postać pomału podniosła twarz , a on ujrzał śliczne szmaragdowe oczy i jej duże wypieki na twarzy.-Jaka ona śliczna , ciekawe jak się nazywa , czekaj….. czy… to…-Pomyślał jąkając się .Dziewczyna w pewnym momencie energicznie odskoczyła, od chłopaka .-Ja…a Prze… praszam … pana nie zauważyłam…..by..łam … rozmarz..o..n..a Gomen Ne
Różowłosa po chwili  stała się czerwona jak burak ,  naruto podziwiał jej piękne zielone oczy  które przykuły jego uwage. Dziewczyna  zaczęła zbierać kartki , znajdujące się na ziemi .Nagle blondyn się do niej odezwał
-Sa.. k..u..ra chan to ty, nie poznajesz mnie :D ?!!
Sakura
Na.r…u..to ?!-powiedziąła jąkając się –Te kreski , i te oczy to przecież naruto –pomyślała .Byłam zaskoczona , nie mogłam uwierzyć że tak się zmienił, wydoroślał , a nawet wyprzystojniał. Sakura co ty mówisz XD  on przystojny , co mi jest ?! Te dziwne uczucie w środku…
-Sakura chan jak cie dawno nie widziałem zmieniłaś się – powiedział chłopak , posyłając haruno najlepszy uśmiech jaki posiadał.-po co ci te papiery daj pomoge ci zbierać .Dziewczyna znów się zarumieniła.
-Naruto… ja niosłam papiery do kakashiego , ty również wydoroślałeś  !!-jaki on przystojny –pomyślała haruno
Chłopak pomógł różowłosej zbierać kartki , nie mógł uwierzyć że sakura chan tak się zminiła .Mógł stwierdzić że była sto razy ładniejsza , i doroślejsza .
-Ohayou musze iśc do tsunade zawiadomić ją o naszym przybyciu , może spotkamy się dziś na ramen, jak coś to nie randka  abyś nie była wściekła –kurczę naruto ty ją zapraszasz !!?!  sakurka jesteś cudna-pomyślał naruto .Dziewczyna na tą propozycje jeszcze bardziej stała się czerwona.Przypominała czerwoną róże tylko na twarzy.
-Sp..o…ko , to o 18:00 ohayou naruto .-powiedziała sakura

-Pa  Sakura-chan .Chłopak uśmiechną się i wysłał jej oczko.-Dziwne sakura-chan zgodziła się na ramen ze mną , tak normalnie to by mnie zatłukła na tą propozycje.
Każdy poszedł w swoją strone , Naruto do tsunade , sakura do kakashiego.Spotkanie  po dwóch latach rozłąki przyjaciół ,, znaczyło dla nich dużo .

Naruto

Chłopak doszedł do posiadłości hokage , zapukał do drzwi gabinetu babuni.
-proszę wejść –odezwała się brązowooka
-Witaj babciu wróciłem ,  niestety jiraya – sensei  nie przyszedł ze mną  ponieważ wolał iść…  Blondyn nie dokończył bo przerwała mu brązowooka.
-Jak mnie nazwałeś !!!!Naruto będziesz mieć przerąbane jak tylko wstane . Niebieskooki zaczą panikować , chodził w kółko.Ale było już za późno na jego ucieczke. Z brutalną siłą uderzyła go w lewy policzek.
-Ał……no przepraszam tsunade , tak mi się wymkło.-boże czemu kobiety mają taką siłe .My mężczyźni takiej nie mamy szkoda –pomyślał blondyn z smutkiem na twarzy .
-Dobrze przyjmuje przeprosiny , ale jak będziesz jeszcze tak mówił to zakaż dym razem będziesz dostawał w twarz .Zrozumiano !! .Miałeś dokończyć  gdzie jiraya ?.A jeszcze jedno widziałeś się z sakurą ?-odezwała się hokage
- Staruszek polazł do klubu  :D co po nim się spodziewać .A z sakurą się widziałem a co hm ?-odezwał się naruto .Sakura ten niesamowity moment gdy na mnie upadłaś –pomyślał

-Boże ,,,  do klubu  ten debil.. .Mam dla niej smutną wiadomość do przekazania.-odezwała się brązowooka-Sakura tak mi przykro że będziesz musiała to znosić że twój ojciec nie żyje ….-pomyślała tsunade .

Sorki za błędy .Następny rozdział w Sobotę .Paxx

3 komentarze:

  1. Rozdział dosyć ciekawy,ale niektóre błędy przeszkadzają w jego czytaniu.
    Czekam na next.
    Biedna Sakura bez tatusia. ;c
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki , muszę mniej błędów , postaram się logiczniej pisać :)

      Usuń
  2. Notkę czytało się przyjemnie :) I zgadzam się z poprzednim komentarzem jest troszkę błędów, ale nie ortograficznych tylko takich stylistycznych :) Ale mam nadzieję że dopracujesz to :) Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń