Historia
pewnej miłości zaczyna się w wiosce ukrytego liścia .Gdzie panuje spokój i harmonia . Był piękny
słoneczny dzień po u liczkach Konochy
spacerowała zamartwiona różo-włosa dziewczyna o smukłej sylwetce. Jej kosmyki
włosów rozwiewawały się swobodnie na
wietrze tak samo jak kwiaty wiśni. Była ona całkowicie zamyślona , nagle
spostrzegła w niebo i pomyślała - kiedy wrócisz Naruto ? , brakuje mi twego
uśmiechu , oczu , i twoich figli , Czemu mi tego brakuje sama nie wiem , ale tęsknie za tobą bardzo . Ciekawa
jestem czy dotrzymasz mą obietnice i
sporowadzisz sasuke - kun do wioski , całego zdrowego .
Tym czasem u
Naruto
Chłopak zmierzał w kierunku ukochanej wioski (
Konochy XD ) razem z jiraya - sensei . Był szczęśliwy że w końcu po dwóch
latach zobaczy swą ukochaną przyjaciółkę
, która była dla niego czymś ważnym ..... , lecz ona go przez te lata ignorowała
. .-Ciekawe czy sie zmieniła może
,
zapomniała o Sasuke - kun i w końcu pokocha mnie , ale nie bendę jej zmuszać do miłości wybierze sama -
pomyślał Naruto .Powoli zbliżali sie
do bramy wioski , nagle w odali spostrzegli dwóch shinobi , po czym jeden sie
odezwał
-
Kim jesteście ? i skąd przychodzicie ? - spytał sie pierwszy .
-nie
poznajesz nas na pewno ? -odezwał sie uśmiechnięty siwowłosy . Po czym dwaj
mężczyźni zaczęli główkować - czyżby to .... pomyślał drugi .W końcu blądyn
zdją swój kaptur i ukazał swą twarz a po nim
jiraya
. Dwaj mężczyźni stali jak wryci XD .
-to... tty...naruto
.O zboczony pustelnik, boże nie pozaliśmy , jak wyście sie zmienili.? –odezwał
się drugi .Po czym naruto radośnie
pożegnał
się z nimi
– sayonara ,
musimy szybko iść do babci tsunade powiadomić ją że już wróciłem z treningu ! –odezwał się
naruto.W czasie drogi siwowłosy miał
pewne pomysły co zwiedzić najpierw ,
naruto się domyślał się co chodziło mu po głowie. siwowłosy zmierzał w kierunku klubu, ale nagle blondyn się
odezwał
– zboczony
pustelniku nie !!!!! musimy powiadomić
babcie .Tobie tylko to w głowie - krzykną mu do ucha
- naruto
musze się zrelaksować, tobie się tak spieszy to idz sam do tsunade. Sayonara !! ja ide chce się troche zabawić-w końcu
dotchnę ciała jakieś panienki
–pomyślał jirajia .Po czym znikł za zieloną
zasłoną.
- Ach ! jak chcesz !!
, ja ide do tsunade , przypadkiem
zrób nic głupiego !!!. – odezwał się naruto. Blondyn
szedł wolnym krokiem, rozglądał się
po okolicy i podziwiał konoche – nic się tu nie zmieniło !! Najpierw oczywiście musze odwiedzić ramen
ichiraku . Mmm.. ten smak –pomyślał naruto .
Tymczasem u
sakury
Sakura
znajdowała się już w gabiniecie hokage . Widziała że jej sensei smacznie śpi na biurku , więc postanowiła
coś z tym zrobić .
-tsunade
sama !!! wstawaj , niechcesz pewnie abym użyła swojej siły –odezwała się haruno. Tsunade wciąż spała ,
bez żadnej reakcji na słowa
różowłosej . Wściekła sakura uderzyła w
biurko , budząc brązowooką
– Moja
sakuro , czy ja nie mogę do jasnej cholery raz się porządnie wyspać !!! Zawsze budzona jestem albo przez ciebie albo przez kakashiego –odezwała się rozwścieczona hokage
.
–Hokage nie
powinna tyle spać !!! . –odezwała się różowłosa.Po czym pokazała
język.
-No dobrze
skończmy temat , co cie sprowadza do mnie.-odezwała się blondynka.
-Są jakieś
misje ?! chociaż coś abym pomogła w czymś , nudzi mi się .?!-powiedziała sakura
z smutkiem na twarzy
–Mam tylko
dla ciebie jedno zadanie , proszę zanieś te papiery do Kakashiemu i przekaż mu żeby wypełnił tylko
1,4 ,2 stronę i resztę przekazał
gai emu .Zrozumiano !!
- Hai !! –
kiedy różowłosa spostrzegła całą góre papierów odezwała się – Hokage
sama czemu tego tak dużo !!!?? To przecież zakrywa moją całą twarz- jak ja to będę niosła, nie widząc nic
–pomyślała sakura
–Dasz rade , teraz ruszaj zanieść !! .Tylko
szybko bo mam ważną żecz tobie do
przekazania.Nagle twarz hokage zmieniła się na smutną. Sakura tego nie zauważyła
gdyż już wyszła z gabinetu brązowookiej.
U Naruto
Chłopak był
już blisko posiadłości hokage , aż tu nagle jakaś postać upadła na niego .Była
to dziewczyna o pięknych różowych włosach, i czerwonistych ustach.Wokół ich
znajdowały się papiery , które latały po
wietrze .Chwila ta mogła trwać wiecznie dla niego, czuł że skąd
kojarzy tą dziewczyne jakby cały czas znajdowała się w jego sercu , i
Niechciała go opuścić. Postać pomału podniosła twarz , a on ujrzał śliczne szmaragdowe
oczy i jej duże wypieki na twarzy.-Jaka ona śliczna , ciekawe jak się nazywa ,
czekaj….. czy… to…-Pomyślał jąkając się .Dziewczyna w pewnym momencie
energicznie odskoczyła, od chłopaka .-Ja…a Prze… praszam … pana nie
zauważyłam…..by..łam … rozmarz..o..n..a Gomen Ne
Różowłosa po chwili stała
się czerwona jak burak , naruto
podziwiał jej piękne zielone oczy które
przykuły jego uwage. Dziewczyna zaczęła
zbierać kartki , znajdujące się na ziemi .Nagle blondyn się do niej odezwał
-Sa.. k..u..ra chan to ty, nie poznajesz mnie :D ?!!
Sakura
Na.r…u..to ?!-powiedziąła jąkając się –Te kreski , i te oczy
to przecież naruto –pomyślała .Byłam zaskoczona , nie mogłam uwierzyć że tak
się zmienił, wydoroślał , a nawet wyprzystojniał. Sakura co ty mówisz XD on przystojny , co mi jest ?! Te dziwne
uczucie w środku…
-Sakura chan jak cie dawno nie widziałem zmieniłaś się –
powiedział chłopak , posyłając haruno najlepszy uśmiech jaki posiadał.-po co ci
te papiery daj pomoge ci zbierać .Dziewczyna znów się zarumieniła.
-Naruto… ja niosłam papiery do kakashiego , ty również
wydoroślałeś !!-jaki on przystojny
–pomyślała haruno
Chłopak
pomógł różowłosej zbierać kartki , nie mógł uwierzyć że sakura chan tak się
zminiła .Mógł stwierdzić że była sto razy ładniejsza , i doroślejsza .
-Ohayou
musze iśc do tsunade zawiadomić ją o naszym przybyciu , może spotkamy się dziś
na ramen, jak coś to nie randka abyś nie
była wściekła –kurczę naruto ty ją zapraszasz !!?! sakurka jesteś cudna-pomyślał naruto
.Dziewczyna na tą propozycje jeszcze bardziej stała się czerwona.Przypominała
czerwoną róże tylko na twarzy.
-Sp..o…ko
, to o 18:00 ohayou naruto .-powiedziała sakura
-Pa Sakura-chan .Chłopak uśmiechną się i wysłał
jej oczko.-Dziwne sakura-chan zgodziła się na ramen ze mną , tak normalnie to
by mnie zatłukła na tą propozycje.
Każdy
poszedł w swoją strone , Naruto do tsunade , sakura do kakashiego.Spotkanie po dwóch latach rozłąki przyjaciół ,,
znaczyło dla nich dużo .
Naruto
Chłopak
doszedł do posiadłości hokage , zapukał do drzwi gabinetu babuni.
-proszę
wejść –odezwała się brązowooka
-Witaj
babciu wróciłem , niestety jiraya –
sensei nie przyszedł ze mną ponieważ wolał iść… Blondyn nie dokończył bo przerwała mu
brązowooka.
-Jak mnie
nazwałeś !!!!Naruto będziesz mieć przerąbane jak tylko wstane . Niebieskooki
zaczą panikować , chodził w kółko.Ale było już za późno na jego ucieczke. Z
brutalną siłą uderzyła go w lewy
policzek.
-Ał……no
przepraszam tsunade , tak mi się wymkło.-boże czemu kobiety mają taką siłe .My mężczyźni
takiej nie mamy szkoda –pomyślał blondyn z smutkiem na twarzy .
-Dobrze
przyjmuje przeprosiny , ale jak będziesz jeszcze tak mówił to zakaż dym razem
będziesz dostawał w twarz .Zrozumiano !! .Miałeś dokończyć gdzie jiraya ?.A jeszcze jedno widziałeś się z
sakurą ?-odezwała się hokage
- Staruszek
polazł do klubu :D co po nim się spodziewać
.A z sakurą się widziałem a co hm ?-odezwał się naruto .Sakura ten niesamowity
moment gdy na mnie upadłaś –pomyślał
-Boże
,,, do klubu ten debil.. .Mam dla niej smutną wiadomość do
przekazania.-odezwała się brązowooka-Sakura tak mi przykro że będziesz musiała
to znosić że twój ojciec nie żyje ….-pomyślała tsunade .
Sorki za błędy .Następny rozdział w Sobotę .Paxx
Rozdział dosyć ciekawy,ale niektóre błędy przeszkadzają w jego czytaniu.
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
Biedna Sakura bez tatusia. ;c
Pozdrawiam.
Dzięki , muszę mniej błędów , postaram się logiczniej pisać :)
UsuńNotkę czytało się przyjemnie :) I zgadzam się z poprzednim komentarzem jest troszkę błędów, ale nie ortograficznych tylko takich stylistycznych :) Ale mam nadzieję że dopracujesz to :) Czekam na next :)
OdpowiedzUsuń