-Boże ,,, do klubu ten debil.. .Mam dla niej smutną wiadomość do przekazania.-odezwała się brązowooka-Sakura tak mi przykro że będziesz musiała to znosić że twój ojciec nie żyje ….-pomyślała tsunade .
Sakura
Zaniosłam już wszystkie papierki uf,,, .Teraz
jedynie muszę iść do hokage zawiadomić ją o moim wykonanym zadaniu.
Ciekawe co Tsunade sensei chciała mi przekazać ?-pomyślała zielonooka .Szła z
pełnym spokojem .Napawała się widokiem wiosny i pięknych rozkwitających wiśni. W
jej głowie krążyło jedno pytanie –Mamo , Tato gdzie jesteście .Tęsknie za wami
!!.Doszłam do posiadłości hokage , gdy pomału zbliżałam się do drzwi gabinetu ,
nagle usłyszałam znajomy głos to był Naruto. Co on do jasnej ciasnej tak długo
rozmawia z Tsunade !?-pomyślała różowowłosa. Czyżby on wiedział co chce mi
przekazać hokage , i czy naruto nic nie
ukrywa przede mną ?! .Pytała się do siebie dziewczyna.
Naruto
-Tsunade!! Co chciałabyś przekazać Sakurze chan ?.Może
jej przekaże tylko powiedz ?! –odezwał się blondyn .Po czym przeczesał swą
jedwabistą czuprynę.
-No więc ,
rodzice ….. Sakury. - brązowooka nie dokończyła .Po jej policzku zaczęły płynąć
słone łzy rozpaczy , które zmywały jej podkład z twarzy. Wcześniej ukryte małe
zmarszczki i sińce pod oczami stały się widoczne. Krople wody spływały rzekami
.A twarz blondynki stała się delikatnie podrażniona .Chłopak zauważył zapłakaną
hokage a następnie się odezwał
-Babuniu
, czy coś się stało poważnego z
rodzicami Sakury-chan że aż płaczesz ?! – powiedział niebieskooki. Niestety
Naruto nie domyślił się ,o co chodziło blondynce .
Sakura
W tym samym czasie różowłosa stała jak słup
solny , bała się odpowiedzi ,,co się stało jej rodzicom że aż tsunade płacze,,.
Była zaniepokojona , tą całą sytuacją . Zamierzała nacisnąć klamkę drzwi i wejść do tsunade po wszystkie wyjaśnienia.
Ale nagle usłyszała bolesne słowa z ust brązowookiej .
-Jej tata
n.i..e ż..yje…..a… ma..ma zost..ała
por..wana przez Ak..atsuki-odezwała się tsunade jąkając się .Po chwili
Sakura wtargnęła do gabinetu z płaczem . Chciała poznać całe wyjaśnienia
,, czemu nikt jej nie powiedział że tata nie żyje i że mama została porwana, czemu
ona dowiedziała się tak w chamski sposób podsłuchując ich.
-Jak
mogłaś mi nic nie powiedzieć ?!!! Mój ta…ta nie …żyje ,…. A mama porwana . Po co puściłaś moich
rodziców na misje do diabła ?!–Zielonooka
szlochając odezwała się .W głowie dziewczyny panował nie ład, nie potrafiła przyjąć do serca że
jej tata odszedł .Nie gadała z nim często po sama Nie chciała .Wstydziła się za
niego że był taki dziecinny ,nie lubiła jak ją traktował .A teraz chciała by cofnąć
czas i spędzać z nim jak najwięcej czasu .Żałowała że nie doceniała swojego
jedynego ojca.-Tato przepraszam cie …że nie byłam miła dla ciebie i ignorowałam
twoje żarciki ….Wybacz mi proszę. Obiecuje ci
że odnajdę mamę i bendę z nią spędzać jak najwięcej czasu -myślała
sakura
Blondyn
patrzył się na różowowłosą ze smutkiem.
Widział doskonale łzy dwóch dziewczyn i
co czują .Dwa słowa mogły to opisać ,,Gorycz i stęsknienie,, .
-Sakuraa… chan….jak mi przykro że twój tata
nie żyje , wiem że był dla ciebie czymś
ważnym , ale nie bój się pomogę ci odnaleźć twoją mame . Pamiętaj Sakura że nigdy cie nie
opuszczę ,będę cały czas przy tobie tak samo jak wszyscy przyjaciele – Powiedział Naruto .Chłopak szeroko się
uśmiechną , i pokazał palec że będzie dobrze .Dziewczyna na ten gest delikatnie
się uśmiechnęła po czym podbiegła do blondyna i przytuliła go. Niebieskooki się
zarumienił .W tym momencie czuł się jak w raju , słyszał bicie jej serca , jej
nierówny oddech , i czuł jej zimną skórę
.Ta chwila była dla niego wyjątkowa.
-Naruto arigato
…
za to że przy mnie jesteś i mnie spierasz -odezwała się Sakura.
Naruto
-ni…e ….
Ma sprawy , wiesz że zawsze ci pomagam , cieszę się że chociaż się uśmiechnęłaś
teraz .-Bozie Sakurka przecież nigdy bym cie nie zostawił –pomyślał .Niestety
dziewczyna zaraz gdy usłyszała słowa blondyna odkleiła się. Jej wzrok
powędrował na Hokage ,która oglądała ich.
-Ja
przepraszam sakura ,,,, że nie powiedziałam ci to wcześniej , obiecuje że jak
na mierze twoją mamę to powiadomię cię i wtedy wyruszycie na misje poszukiwawczą
.Dobrze …?-odezwała się brązwookowa .
-Dobrz..e
, ja … już… ide musze sobie to wszystko przemyśleć, pa Naruto pa tsunade -powiedziała zielonooka .Gdy
różowowłosa znajdowała się blisko drzwi nagle zaczepił ją blondyn.
-Sakura
chan czekaj ,, idziesz ze mną na ramen ?
ja stawiam !!- Ciekawe czy się zgodzi :D ,
chce jeszcze raz ujrzeć jej piękny uśmieszek .-pomyślał
-No dobrze
głupku… no to chodźmy –powiedziała zielonooka
z małym uśmieszkiem na ustach.
-Ej no..
czemu głupek nic przecież jeszcze nie
zrobiłem Sakura chan !!-odezwał się
blondyn z pretensją .-dawno mnie tak nie nazwała
-No cóż na
,,na razie ,, nic nie zrobiłeś , ale możesz w każdej chiwili coś zrobić .Nie
gniewaj się na mnie Naruto –odezwała się Sakura , po czym zrobiła słodkie oczy
do naruto.
-Na ciebie
przecież nie mogę się gniewać –Powiedział z dużym uśmiechem Naruto.
Szli
gadając na różne tematy .Śmiali się i dyskutowali .Uliczki konochy były prawie puste bo dochodziła 21 godzina .Gdy
dotarli na ichiraku na ramen, pierwsze co zrobili to usiedli. Blondyn szeroko uśmiechał się do Sakury.
-Ja po
prosze 1 porcje ramenu – odezwała smutna różowłosa.
-Hm…To ja
poprosze 6 porcji ramenu bo dawno nie jadłem :D-powiedział niebieskooki-ciekawe
nad czym tak rozmyśla sakurka ? Dziewczyna
patrzyła się w jeden punkt , cały czas rozmyślała nad swym ojcem który ją zostawił i o mamie porwanej przez
akatsuki. -Dziwne nawet mnie nie wyzwała że za dużo jem tylko myśli myśli o czym :3 –pomyślał. W czasie jedzenia nic się
do siebie nie odzywali , panowała
ogromna cisza. Dopiero gdy blondyn kończył piątą miskę odezwał się , do
zielonookiej która nic nie tchnęła jedzenia.
-Sakura
chan czemu nic nie zjadłaś Heh..?.Martwie się o ciebie. –odezwał się
niebieskooki z troską. Dziewczyna przez moment nic nie mówiła .Była ona
zapatrzona w podłogę . Gdy w pewnym momencie podniosła głowę było widać jej
czerwone, zapłakane oczy .Blondyn
chwycił dziewczynę za podbródek aby się lepiej przyjrzeć .Ich oczy się spotkały
.Widział jej cały ból i przez co, teraz przechodzi ,rozumiał ją bo on też miał
podobne życie .Na co dzień cierpiał z samotności był odrzucany i tak samo płakał z braku
jakichkolwiek rodziców. Ona posiadała rodziców ale niedoceniała tego , że ma chociaż prawdziwą
rodzinę . Niestety ta magiczna chwila
musiała się skończyć , ich oczy już się
nie były zapatrzone , bo zielonooka
pochyliła głowę w dół .Dziewczyna znów pokierowała wzrok na podłogę. Po czym
się odezwała:
-Naruto ,
wiesz jak ja teraz żałuję że nie doceniałam swych rodziców , brakuje mi ich ,
tej bliskości i ciepła .Żałuję że nie dostrzegałam. Przepraszam cie Tato i Mamo za wszystkie moje złe
aroganckie czyny.
-Sakura
chan Mama i Tata wybaczają ci to , przecież to rodzice. Wiem że teraz bardzo
cierpisz , Sakura chan uśmiechniesz do mnie teraz - odezwał się Naruto
rumieniąc się.
-Arigato
Naruto , za to że ze mną przez ten czas
byłeś i troszczyłeś się o mnie , Arigato – Dziewczyna przestała płakać , i
uśmiechnęła się do blondyna.-To na mnie już czas musze już iść , nie mam dziś zbytnio
apetytu , Pa naruto dziękuję za miły
spędzony wieczór–powiedziała różowłosa
-Sakura
chan nie puszczę cię samą o tej godzinie jest 22 , odprowadzę cię .- odezwał
się niebieskooki
-No dobrze
, niech ci będzie J -Kurczę
naruto jest taki miły dla mnie ,MŁA –pomyślała zielonooka.
Szli
powolnym krokiem w stronę domu różowłosej .Dziewczyna cały czas była smutna. Po
chwili dotarli do jej domu. Zaczęła ona energicznie szukać kluczy. Szukała wszędzie ,
lecz ich nie znalazła .Jej mina była bezcenna .
-Sakura
chan czy wszystko porządku , czemu nie wchodzisz do domu heh ..?-odezwał się
rozpromieniony blondyn
-Naruto ,
zgubiłam klucze od domu!!! –Krzyknęła zielonooka –cholera jaka ze mnie gapa ,
gdzie jak podziałam te klucze , sakura myśl
- Pewnie
się znajdą , mam pomysł chodź do mnie dziś spać
:3 będę zaszczycony twą
obecnością –Chłopak zrobił słodką minę kota .
-Ty nie
myśl sobie że będziemy razem spać !!!– Zielonooka uderzyła go, prawym sierpowym w twarz. – shannaro!!! –odezwała się
Różowłosa
-Ałł Sakura chan nie myślałem o tym , nie jestem
taki. No to chodźmy do mojego domku. –
po czym wysłał jej oczko
-O… Naruto
zmieniłeś się wow , no to przebiegnijmy
się do twojego domu – Różowowłosa biegła z radością , a on podziwiał jej piękny
wygląd. Włosy zielonookiej latały swobodnie na wietrze w czasie biegu. Po
pięciu minutach znajdowali się na miejscu .Chłopak najpierw wpuścił Sakure , a on potem zamkną drzwi na dwa razy. Obaj zdjęli
swoje brudne obuwie i położyli na wycieraczce .Następnie rozpromieniony
niebieskooki się odezwał.
-Boże jak
tu dawno nie byłem , ok. idę zrobić herbatę .Sakura chan chcesz ?-powiedział .Chłopak
podrapał się w głowę.
-Tak
poproszę , Naruto gdzie ty masz łazienkę chciałabym się umyć-odezwała się
Zielonooka.
-Idź po
schodach do sypialni , jest ona na wprost .I tam jest mała
łazienka.-powiedział uśmiechnięty blondyn.
Sakura
-Doszłam do
łazienki , muszę przyznać że Naruto ma fajnie urządzone w domu – pomyślała. Na
ścianach panowały odcienie żółty i
pomarańczowy a gdzie nie gdzie znajdowały się obrazy .Gdy weszłam do łazienki pierwsze co skorzystałam z prysznica. Czułam
niezwykłą świeżość .Krople wody płynęły po moim całym ciele .Po
sześciominutowym bezczynnym staniu , wzięłam się za mycie moich włosów .Myłam
je delikatnie i leniwie .Cały czas rozmyślałam o moich rodzicach , gdy przypomniałam
sobie o swym tacie , popłynęły mi łzy które
mieszały się jednocześnie z pianą .Po skończonym myciu głowy spłukałam
włosy zimną wodą , aby pozbyć dużej ilości piany i zaczerwienienia na twarzy. –Sakura
weź się ogarnij , zachowaj zimną krew-powiedziała sama do siebie. Po tych
słowach przestałam płakać , nagle mi się przypomniało że nie posiadam piżamy do
spania. Nie miałam wyboru więc owinęłam się w ręcznik i zeszłam z mokrą głową
na dół. Spostrzegłam tam Naruto oglądającego jakiś Horror. Po chwili wzrok Naruto
powędrował na mnie , czułam się zawstydzona gdyż nie posiadałam nic pod ręcznikiem.
Naruto
Gdy
zobaczyłem Sakure chan w ręczniku , nie mogłem się skupić myślałem wtedy tylko
o niej .-Sakura chan jakaś ty śliczna – pomyślałem w podświadomości .Stała ode
mnie gdzieś czterdzieści centymetrów , widziałem doskonale jej figurę i także
jej nagłe rumieńce . Włosy zielonookiej opadały na barki , były one całe mokre.
Wtedy Sakura chan wydawała mi się piękniejsza .-Ja żałuje że jej nie
podglądałem gdy się myła-pomyślał niebieskooki. Nagle różowo włosa się odezwała
.
-Naruto
, cz…y mógłbyś mi dać jaką piżamę ,
hallo Naruto jesteś ?!-powiedziała
sakura a następnie pomachała blondynowi przy twarzy.
-O
przepraszam Sakura chan ..zamyśliłem się zaczekaj no tu, to ci przyniosę piżamkę –odezwał się zakłopotany blondyn. Chłopak po tym się zarumienił , jeszcze bardziej . Niebieskooki szybko zerwał się z kanapy i jak
najszybciej pobiegł na górę aby różowowłosa nie zauważyła jego dużych rumieńców
na twarzy. Znalazł tam dużą , rozciągniętą koszulkę ze znakiem klanu uzumaki
.-Myślę że będzie dla niej idealna :D –pomyślał Naruto. Po chwili znalazł się
na dole i się odezwał.
-Znalazłem
taką Sakura chan może być , a jeszcze
tam w kuchni masz swoją herbatkę – pokazał dziewczynie koszulkę , a następnie
podał jej do ręki .
-Tak , jest
bardzo ładna .No to ja idę się przebrać
do łazienki , zaraz wypiję tą herbatę – Zielonooka wyszczerzyła swoje białe
ząbki do blondyna i szybko pobiegła na górę .
Sakura
Weszłam do
łazienki i jak najszybciej się przebrałam
.Chciałam usiąść koło przystojniaka –Czy on mi się do cholery podoba? xD- pomyślała.
Po dwóch minutach znalazłam się na dole , bo musiałam jeszcze się załatwić . Oglądał
on oczywiście jeszcze ten horror , więc zakradłam się od tyłu kanapy . Gdy
znajdowałam się blisko , krzyknęłam głośno – BUUUU DCHY !!!!.Chłopak energicznie podskoczył w
górę.
-Sakura
chan wystraszyłem się , oglądamy coś
razem – powiedział lekko przestraszony blondyn. Różowowłosa usiadła koło
niebieskookiego .Wzięła swoją herbatkę i zaczęła pić ją małymi łykami .Po trzecim
łyku odłożyła ją na stół , a następnie odezwała się.
-Oki ^.^
.Może jakiś film romantyczny –powiedziała Sakura z dużym uśmiechem.
- dobrze ,
ale następnym razem to jakiś horror obejrzymy :)-odezwał się niebieskooki. Włączyli
film pt ,,Love, Rosie ‘’ .Dziewczyna
płakała w niektórych momentach , natomiast blondyn pomału przy nim zasypiał .Nie
miał siły oglądać filmu po takim ciężkim dnu. Zgodził się tylko dlatego że chciał spędzić z nią
niesamowity czas .W połowie zasną .Sakura gdy zobaczyła słodko śpiącego niebieskookiego
wyłączyła telewizor , a następnie przykryła go kocem .Zielonooka poszła spać do
jego łóżka i zasnęła w objęciach morfeusza.
Napisałam się tego trochę , ale było warto . Zapraszam do komentowania!!Następny rozdział znów w sobotę .Paxxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz