niedziela, 14 czerwca 2015

Rozdział VI - Dziękuje

 Witajcie po takiej sporej przerwie  . Tak wiem możecie mnie za to ukatrupić XD :D . No to zaczynamy !!!



Nagle usłyszał głosy z korytarza . Należały one do Kiby , Hinaty , Shino ,Lee, Ten ten , Shikamaru ,Choji .



Sakura

-No to zaczynamy imprezkę !!! :D – krzykną Kiba , a po chwili dodał – O hejka Sakurka , patrz co przyniosłem  !!! . – Chłopak wskazał natychmiast palcem na cztery zgrzewki piwa .
-Kiba  przecież tyle to nie wypijemy :D , za dużo kupiłeś !!! .- powiedziała zielonooka
-Oj Sakura chan nie przesadzaj , wypije się . Ty na pewno nam pomożesz .!! , a przy okazji świetnie się ubrałaś . Schrupałbym !!! – odpowiedział posiadacz czerwonych znamion .
-Czy ty chcesz mnie opić !!Sądzisz że  uda ci się tak łatwo !! Nie tak z Sakurą Haruno !! –  Skrzyżowała ręce na piersi i odchrząknęła – Uważaj sobie Kiba … 
-Zobaczymy  mała , może mi się uda  !!! –odezwał się pewny siebie czarnooki .

Naruto

Razem z przyjaciółmi stałem wciąż w ganku -Pewnie czekają aby Ino ich powitała , niestety ona jeszcze szykuje  - Cały czas mojej w głowie nie dawało mi spokoju wiele pytań . Kiedy Kiba tak się zaprzyjaźnił z Sakurą chan ? ,  Czy oni byli razem ? . Wszyscy śmiali się z tej kłótni , a ja jedyny nie .Nagle kiedy Kiba próbował flirtować z Sakurą chan poczułem mocne ukucie w sercu . Czy to jest właśnie zazdrość !?  , czy  może smutek ?! Sam nie wiem . Muszę  koniecznie spytać się Sakury i wtedy wszystko się wyjaśni – pomyślał blondyn
-O kurde jeszcze nie przywitałem się z Naruto , siema stary . Nie gniewaj się że tak zagadałem się z Sakurcią . – powiedział czarnooki
-Dobrze że nie zapomniałeś ,  spoko zdarza się – odpowiedział Blondyn . Chłopaki następnie po kumpelsku się objęli . Nagle wparowała do ganku Ino z krzykiem .
-LUDZIE POMÓŻCIE PALI MI SIĘ KUCHENKA , CO TAK STOICIE JAK SŁUPY !!!!!!! Cholera … - odezwała się blondynka ze strachem
-Czekamy na ciebie Ino , bo tak nie kulturalnie wejść do kogoś domu bez zaproszenia :D – powiedział Shikamaru  . Wszyscy pobiegliśmy do pomieszczenia z którego wydobywał się spory dym . Szary gaz, szybko się rozprzestrzeniał , co utrudniało dojściu do Kuchni .Po chwili  Choji wpadł na pomysł aby zakryć buzie ścierką , co zastępowało nam maskę gazową . Szybko wykonaliśmy polecenie . Pomału zbliżaliśmy do miejsca pożaru . Szliśmy wolno , jeden za drugim . Gdy doszliśmy , pierwsze co zrobiłem to ja sięgnąłem po gaśnicę . Gasiłem sam . Niestety nie dałem rady ugasić ognia , więc Kiba musiał pobiec po swoją gaśnice do domu . Chłopakowi zajęło to trochę czasu . Kiedy przyszedł , w tym samym czasie skończyła się moja . Dziewczyny były przerażone , co mogło się wyczytać z twarzy . Po 30 minutach skończyliśmy . Razem z chłopakami ze zmęczenia , padliśmy na kanapę , natomiast dziewczyny sprzątały zniszczenia po pożarze . Blondynka płakała  – współczuję jej bardzo , zniszczył jej kuchenkę i dwie szafki narożne oraz ekspres do kawy . Ciekawe co powiedzą jej rodzice na to , dobrze że ich niema – głęboko pomyślałem . Po chwili usłyszałem głos dochodzący z kuchni. Była to Sakura .
-INO nie maż się , zdaża się podpalać rzeczy  . Twoi rodzice na pewno to zrozumią , nie bój się . Pamiętaj że my jesteśmy z tobą i razem jak chcesz możemy wytłumaczyć tą całą sytuacje .- odezwała się zielonooka z troską .
-Tak myślisz … A co z imprezką , miałam przygotować jedzenie . Wszystko przepadło , cała wina jebniętego kurczaka !!!! – powiedziała blondynka
-Ale Ino mamy jeszcze moje cztery zgrzewki piwa , Sake od Naruto i ciacho od Sakurki .Więc impra się odbędzie !!! .O kurde  co przyniosła reszta , bo nie pokazaliście . !!!-  wykrzykną brązowowłosy chłopak.
-To tak  , ja przyniosłam własne robione ciastka z karmelem – odezwała się Ten Ten
-Ja mam coś tradycyjnego, dwa słoiki ostrych ogórków – powiedział Shino . Wszyscy spojrzeli się spod byka na chłopaka !!! a następnie wykrzyknęli w tym samym czasie
-OGÓRKI DO SAKE I DO PIWA xd !!!
-Oszalałeś chyba ….To ja przyniosłem dwie paczki naczosów to jest jedzenie !!a  nie ogórki  – odezwał się Brewka .Wściekły zakapturzony wysłał , chmare os na Lee . Zielony uciekał przed owadami , ale bezradnie ponieważ i tak został użądlony.
-Weź te świńskie owady ze mnie  !! niech mnie nie gonią  , przepraszam !!!!. - Osy przestały latać za nim , i uciekły do  rękawów Zakrytego .
- Jak on to mieści !! – pomyślał Brewka
-Ok przejdźmy do mnie , ja przyniosłem 3 paczki chipsów , do tego jeszcze 4 paczki popcornu – odezwał się  Choji .
- A ja  mam….ko..ktajl z truskawek – powiedziała  nieśmiała granatowłosa .
-Zostałem tylko ja , przyniosłem duży max ramen , starczy dla wszystkich . Jak tylko nasz Blondas nie zje – odezwał się Shikamaru
-!!MÓJ RAMEN – powiedział niebieskooki . Dziewczyny szybko poukładały jedzenie na stole  . A następnie wszyscy zasiedliśmy . Ja oczywiście usiadłem koło prawdziwej piękności  .Na początku imprezka była z pełną kulturą , muszę przyznać . Rozmawiano na różne tematy , piliśmy spokojnie , ale potem wszystko to przerodziło się w prawdziwy harmider .Parę osób siedziało przy stole , a reszta tańczyli i się wygłupiali .Muzyka grała bardzo głośno. Moje oczy były wpatrzone w różowowłosą dziewczynę , która najbardziej zwróciła moją uwagę . Tańczyła ona energicznie i wygłupiała się z najlepszą przyjaciółką Ino .Były one jedyne z dziewczyn które nie miały problemu z nadmiarem  alkoholu. Nagle zielonooka znikła z mojego pola widzenia , więc postanowiłem ją poszukać . Najpierw ruszyłem w kierunku sypialki Ino . Gdy delikatnie otwarłem drzwi , pierwsze co ujrzałem to świecące się światło w łazience . Pomału na palcach podszedłem . Były tam uchylone drzwi , więc zapukałem .
-Kto tam się czai ?!! – odezwała się różowowłosa
-To ja Naruto , postanowiłem cię poszukać bo tak znikłaś bez słowa . Mogę wejść ?!- powiedział nie pewnie blondyn
-Tak , ale ostrzegam to co tu zobaczysz to obraz nędzy i rozpaczy . – odezwała się zielonooka . Chłopak wszedł do  łazienki gdzie zobaczył Różowowłosą która była pochylona nad umywalką . Dziewczyna miała podkrążone oczy , na jej twarzy znajdował się delikatnie rozmazany makijaż . Jej nogi delikatnie drżały .
-Co ci jest Sakura chan ?! Wyglądasz jak widmo ..-powiedział niebieskooki
-Wiem masakra … co ….Niedobrze mi , kręci mi się w głowie i mam nudności -odezwała zielonooka
-Normalne po piciu , ale każdy to inaczej przechodzi .Jedni rzygają a drudzy nie , a jeszcze inni się męczą .. Ja się jeszcze nie opiłem . Idź się lepiej połóż .A ja przyniosę ci jakąś tabletkę na nudności –powiedział z troską blondyn . Różowowłosa nie przeszła nawet metra i już by się przewaliła , ale na szczęście Blondyn ją złapał w ostatnie chwili . Ich oczy spotkały się  . Patrzeli na siebie z miłością  . On z troską a ona na osobę w której się zakochała . Zielonooka nie chciała aby ją puszczał , jej marzeniem w tej sekundzie było to żeby ta chwila trwała ,,wiecznie’’ . Na twarzy dziewczyny pojawił się spory rumieniec . Jako pierwszy odezwał się zawstydzony Blondyn .
-Dobrze że nie spieszyło mi się tak po tabletkę , bo inaczej uderzyłaś by głową o futrynę .Wiesz masz piękne zielone oczy , nigdy nie przyglądałem im się tak blisko – powiedział niebieskooki . –Kuźwa co ja bredzę :D ,,  ale ze mnie hardcor powiedziałem co myślę , no co ma ładne oczy ,  dobrze czy źle powiedziałem XD – pomyślałem
-Arig…ato ,przepraszam  za mnie Naru.. to ale nie umiem chodzić .Teraz żałuję że tyle wypiłam i jednak Kiba mnie opił . Udało mu się.– odezwała się zawstydzona dziewczyna . Sakura wciąż się znajdowała w objęciach niebieskookiego . Nie chciało jej się zbytnio podnieść ale musiała , aby on nie zobaczył jaka jest czerwona .

-Nic się nie stało naprawdę Sakura chan ,to ja idę po te tabletki a ty idź się połóż - powiedział posyłając jej firmowy uśmiech. Blondyn znikną w czarnym cieniu. A ona leżała i rozmyślała nad swym życiem . Czemu nigdy go nie zauważała ?  , dlaczego była zakochana Sasuke ? . Różowowłosa leżała spokojnie , jej wzrok był utkwiony w sufit . Odychała nie równo , ponieważ wciąż czuła się źle . Doskwierały jej okrutne nudności i ból głowy . Z nie cierpliwością czekała na niebieskookiego . Jej marzeniem na dziś było czuć się lepiej i spędzenie mnóstwo czasu blondynem . Ale sama nie wiedziała jak to zrobić . – Może po proszę Naruto aby ze mną poleżał – myślała intensywnie . Po paru minutach usłyszała ciepły głos , którego natychmiast rozpoznała .
-Przepraszam Sakura chan że tak długo , ale Ino nic nie miała na te nudności więc musiałem się przespacerować do siebie . Usiądź to podam ci lekarstwa . – powiedział spokojnie Blondyn . Dziewczyna wykonała polecenie , a potem niebieskooki podał jej lekarstwa i wodę . Łyknęła je szybko bez problemu . Następnie się położyła i poprosiła chłopaka aby się z  nią się położył. Z przyjemnością się zgodził . Widział doskonale że Zielonookiej jest strasznie zimno . Dziewczyna trzęsła się , więc przytulił się do niej mocno . Gdy znajdowała się w jego objęciach czuła w środku jak wypełnia ją przyjemne ciepło , te uczucie … bezpieczeństwa którego nigdy  nie doznała .
-Saku..ra ch..an lepiej ci jest . –powiedział zawstydzony Blondyn . Cała ta sytuacja dla niego była nowa że najlepsza przyjaciółka tuli się do niego , nie wyzywa tylko leży spokojnie . A on może dowoli ją obserwować i nic jej to nie przeszkadza. Jedne słowo mogło opisać to ,,Miłość ‘’ . Nagle zielonooka odezwała się .
- O wiele razy lepiej mi , ponieważ jesteś przy mnie . Arigato Naruto   za to że pomagasz mi zawsze – odpowiedziała z delikatnym uśmiechem a następnie usnęła w objęciach morfeusza .


THE END :D .Kolejna nocia w sobotę . Napewno w wakacje opowiadania będą się pojawiały częściej , tak co tydzień . Bo wiecie więcej czasu . I jak podobała się ta nocia :3 !!
Paxxx 





















2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna notka jak zawsze. nie mogę się doczekać next'u.
    pozdrawiam i miłych wakacji życzę.

    OdpowiedzUsuń