Naruto
Blondyn
pomału otwierał swe lazurowe oczy . Pierwsze co dostrzegł to piękne różowe kosmyki , które zasłaniały twarz zielonookiej . Na
jej buzi znajdował się delikatny uśmiech . Spała spokojnie . Niebieskooki dalej wpatrywał się w nią i z niecierpliwością
czekał jak otworzy swe szmaragdowe oczęta . Chłopak w nocy aby nie zdenerwować
dziewczyny , specjalnie poszedł spać na podłogę . I przyznał sobie że stąd ma lepsze widoki do podziwiania
różowowłosej kunoichi . Nagle zielonooka zaczęła się nie spokojnie wiercić , z
jej twarzy znikł cudowny uśmiech a na jego miejsce wkradł się ogromny smutek . Po chwili dziewczyna zaczęła łkać przez sen . Blondyn
od razu zareagował , zaczą mówić głośno do dziewczyny .
-Sakura
chan !!! co się stało !! Księżniczko
czemu płaczesz !! obudź się .. – odezwał się Niebieskooki . Chłopak martwił się . . . i zadawał sobie
pytania – Czemu moja Sakura chan płaczę ,, może coś się stało a ja nie zdążyłem
ją ochronić - Po chwili dziewczyna
szybko usiadła na łóżku . Po jej całym
ciele spływał pot . Na twarzy Zielonookiej znajdowały się świeże łzy ,
które wciąż spływały w dół .
- Naruto
kun , boję się – odezwała się zapłakana
Różowowłosa . Chłopak marzył przed chwilą o zobaczeniu jej radosnych i zielonych
paczydeł , ale gdy spojrzał w jej
cudowne oczy nie zastał tego co chciał .
Zamiast tego zobaczył wielki smutek i ból . Co raz bardziej zaczą się martwić o
dziewczynę .
-Moja
piękno Sakuro chan , nie przejmuj się to był tylko sen . To teraz spokojnie
opowiedz mi księżniczko co tobie się śniło … bo zaczynam się ostro martwić o
ciebie . – powiedział Blondyn , po czym przejechał lewą dłonią po jej
rozgrzanym policzku . Zielonooka na ten gest natychmiast się zaczerwieniła . A
po chwili dodał przyciszonym głosem .
-No
opowiadaj , czekam . Chyba że nie chcesz – uśmiechną się promiennie do
Różowowłosej .
- Chce
!! No więc. Sen ten zaczą się że
znalazłam się na samym środku bitwy . Pierwsze co dostrzegłam to ogromne ilości
krwi i ciał , gdy to zobaczyłam byłam zdruzgotana . Po chwili koło mnie
pojawiła się moja sensei która była
przebita włócznią i po chwili odezwała się . – Uciekaj stąd Sakura , jak
najdalej …. Proszę cię … nie możesz..
wpaść w ręce.. –głos tsunade zacią się w tym momencie . Nagle jej twarz
przybrała kolor śnieżnobiały , a skóra stopniowo zamieniała się w proch .Od
razu mowę mi odebrało.. na ten widok . Nic … nie mogłam zrobić by uratować moją
Sensei . Płakałam przez moment , a potem wzięłam się w garść . Postanowiłam że
wykonam polecenie i ucieknę stąd jak najdalej .
Ale nie udało się .. . Kiedy biegłam przez pole walki , ziemia łamała
się pode mną więc przyspieszyłam . Niestety nie dało to nic ,
już miałam spaść czarną otchłań kiedy ktoś złapał mnie za ręke . Spojrzałam w
górę dostrzegłam ciebie . Wyglądałeś całkiem inaczej …. Lśniłeś i płonełeś
żółtymi płomieniami . Przyglądaliśmy my się długo … a potem pierwsza
postanowiłam się odezwać .
-
Naruto co tu się do cholery dzieje
!!!! bo ja tego nie rozumiem !! –
powiedziałam hamując łzy w oczach .
Dziewczyna
w czasie opowiadania , omija scenę z wyznaniem Blondyna . I dalej prowadzi
narrator.
-Sakura chan słuchaj rozpętała się kolejna
wojna … ty tego pewnie nie pamiętasz bo
wcześniej ktoś dał ci serum usypiające . Posłuchaj mnie uważnie chce cię dorwać
nie jaki Memma Uzumaki . Musisz się mnie
trzymać blisko . Nie chce abyś straciła życie na tej głupiej wojnie … Bo jesteś
dla mnie bardzo ważna …. I kocham cię !! – powiedział Blondyn . Chwycił ją za
ramiona i lekko potrząsną – Sakura KOCHAM CiĘ
SAKURA CHAN !!!!! – stał przed nią i uparcie patrzał w jej piękne dwa
szmaragdy . Ona zaniemówiła . Ale w końcu odważnie się odezwała .
- JA TEŻ NARUTO KOCHAM CIĘ !!!! – Dziewczyna rzuciła
się w objęcia niebieskookiego .
Następnie Razem złączyli swe usta w
pocałunku . Byli razem szczęśliwi , przez moment napawali się sobą i obecnością ,
zapomnieli o wojnie .Chwila ta piękna nie trwała jednak długo gdyż została przerwana przez czarnowłosą
postać .
- O naruto
jak ty mi pomagasz …. Znalazłeś Sakurę chan to teraz oddaj ją w odpowiednie
ręce Moje – odezwał się zamaskowany
-Nie !!! po ci jest Sakura chan !! Gadaj !!! – powiedział niebieskooki .
-Bo
widzisz twoja dziewczyna , posiada pewne niezwykłe zdolności . Co sprawiają że
ona jest wyjątkowa . Takie same miała Tsunade , Mito Uzumaki . Jednak czemu nie wybrałem tsunade , pewnie
się zastanawiasz . Bo ona już uaktywniła pieczęć Byakugō no In , a Sakura
jeszcze nie . Dzięki temu mogę jej z łatwością odebrać technikę siły stu . Jest
teraz taka mała i bezbronna . Jak ja się cieszę że zdobędę w końcu tą technikę
, wiesz ile ja się naszukałem za tobą . uhhu szmat drogi . To teraz łaskawie
proszę ostatni raz , oddaj dziewczynę w moje ręce !! – odezwał się zamaskowany
po czym ujawnił swą twarz spod kaptura . Naruto był zaskoczony , gdyż postać była jakby jego
lustrzanym odbiciem. Posiadała tak samo sześć kresek na polikach, które
wyróżniały Uzumakiego .Postać ta różniła się tylko czarnymi włosami i czerwonymi
tęczówkami w oczach .
-Nigdy ci
jej nie oddam !!! – powiedział pewny siebie Blondyn. Naruto szybko uformował Rasengana , a następnie pobiegł w kierunku
czerwonookiego . Czarnowłosy tak samo postąpił , ale jego kula energii była
cała czarna . Biegli do siebie równym tempem jakby byli braćmi . Aż nagle dwa kolory się złączyły niebieski
z czarnym , przez chwile ich złowrogie oczy się spotkały . Po dwóch sekundach
nastąpił wybuch . Ziemia zaczęła się trząść , a ogromny dym energii pożerał
wszystko . Drzewa , szczątki ciał , bronie , wszystko zmieniło się w szary popiół .
Dziewczyna stała przez moment i obserwowała wzrokiem blond włosą czuprynę , lecz ona nagle zniknęła z jej pola
widzenia . Na jej miejsce pojawił się ogromny dym zmierzający w jej kierunku .
Zaczęła uciekać krzycząc .
-Narutoo
!!! Naruto …….. nie możesz zginąć … Naruto gdzie jesteś … - odezwała się zdruzgotana
różowowłosa .
Niestety
chłopak ją nie usłyszał , gdyż leżał z zamkniętymi oczami na ziemi . Blondyn
poległ …. A czarnowłosy wygrał… Czerwonooki podszedł do ciała niebieskookiego a
następnie się nad nim zniżył .
-Nazywam
się Memma Uzumaki i ze mną się nie zadziera . Zawsze dostaję co ja chcę .Mogłeś
mi ją od razu oddać , to wtedy nie rozpętał bym takiej wojny . Chciałem
grzecznie … Patrz ile osób poległo .. przez ciebie … Idioto.. . To teraz idę se
odebrać moją nagrodę …. A ty leż i zdychaj …. Debilu .. . – powiedział
Czerwonooki . Chłopak następnie ruszył za dziewczyną . Różowowłosa uciekła na
dymem energii , a teraz postanowiła zawrócić , nie zdając sobie sprawy że jej
najlepszy przyjaciel został pokonany . Ale czy żyję nie wiadomo . …. Biegła ile
miała sił w nogach do niego , płacząc , i wmawiając sobie w myślach – on jest
zdrowy …. Z pewnością pokonał tego
pacana ……- W sercu miała nadzieje że nic
mu nie jest ….. ale myliła się … Uświadomiła sobie kiedy biegła że go bardzo potrzebuje .. nie jak przyjaciela …
tylko jak mężczyznę z którym chciała by spędzić całe swoje życie . W jej sercu
mocno się świecił mały płomyczek nadziei . Czym szybciej biegła , czym bardziej
zbliżała się do Memmy . Nagle ich oczy się spotkały ona przystopowała on też .
-Idziesz
ze mną mała . Nie uciekaj bo i tak cię złapę . A jeszcze jedno twój chłoptaś
Nie żyję , więc nie rób sobie nadziei .
– odezwał się czerwonooki . Dziewczyny emocje puściły . Była wściekła
tak, aż w jej kipiała złość . Szybko Zgromadziła czakre w ręce , a
następnie zaczęła uderzać ostro w twarz Memmy . Płakała i biła . Chłopak się
nie podawał , wykorzystał jej chwile nie uwagi . Wstał z bólem , a potem szybko
złapał za nadgarstki dziewczyny . Niestety jego plan się nie powiódł , gdyż
zasadziła mu kopniak w kroczę . Epicki ból !! :D . Z bólu uklękną automatycznie
na ziemie po czym padł .
- Co idiotko mnie bijesz!!! , nie moja wina że twój
psychopata nie żyję . Uspokój się bo ty jakaś psychiczna .!!!!- odezwał się z
wielkim bólem .
- Ja
psychiczna !!!!! chyba ty .Ile przez
ciebie debilu osób nie żyję … Nie …. Waż się tak mówić o Naruto ……. On był
cudownym człowiekiem który wszystkim pomógł . Nie wiesz ile on przeszedł .. nie
nienawidzili go za to że nosił w sobie dziewięcio ogoniastą bestie… Ty chyba nie rozumiesz jak to jest stracić ukochaną
osobę …. On był jedynym co mnie naprawdę zrozumiał … pomagał mi i bronił mnie…
a ja teraz dokończę jego misje i z przyjemnością cię zabiję !!!! – powiedziała zielonooka
. A następnie wbiła kunai w plecy chłopaka .
-I to
koniec …Naruto ja nie chce cię stracić , jak w tym śnie . Wiesz on był taki
realistyczny … - odezwała się zielonooka . Dziewczyna szybko rzuciła się na
chłopaka tuląc go .
- Nie bój
się Sakura chan . A pamiętasz co było wczoraj na imprezie ?! –powiedział blondyn
-Tak ,
Naruto czy ty sądzisz że ja się tak mocno opiłam . Phh… .Nie jestem żulem . –
odezwała się z pretensją zielonooka , a potem delikatnie wyszła z uścisku .
- Sakura
chan nie fochaj się na mnie :3 . Księżniczko przepraszam !! przepraszam ,
przepraszam , przepraszam !!!- powiedział blondyn
-No dobrze
przyjmuje przeprosiny ale musisz mi zrobić śniadanko – odezwała się różowowłosa
-Oki !!!!
zrobię ci z przyjemnością śniadanko :3 . Wiesz jak coś spałem na podłodze :D ,
bo nie chciałem ci łóżka zajmować. – powiedział niebieskooki .
- Czemu ,
mogłeś spać ze mną . Przecież ci mówiłam
…- odezwała się zielonooka
-Nie
miałaśby nic przeciwko !!! – powiedział blondyn . Chłopak uśmiechną się szeroko
do dziewczyny i czekał na odpowiedź .
- Nie .
-Kurde .. –
powiedział niebieskooki .- Po co ja zlazłem z tego łóżka –myślał niebieskooki .
Nocia jaka :* mi wyszła . Proszę was bardzo o komentowaniu gdy się przeczyta . No to do następnego !!! Soboty
I jeszcze dziękuję za 2000 wyświeitleń
Paxxx