sobota, 25 kwietnia 2015

Rozdział IV - Pieczęć stu

Oto długo wyczekiwany rozdział życzę miłego czytania :)



-Tak  chciałabym naleśniki , jak nie umiesz to zrób coś innego – powiedziała po czym znikła za drzwiami .A on wykrzykną .
-Nie bój się sobie dam radę , naleśniki umiem .Zrobię ci najlepsze pod słońcem .


Naruto

Chłopak zaczą piec naleśniki .Wszystkie składniki przyszykował sobie wcześniej , szło mu nawet dobrze .Z wyjątkiem jednego że cały czas przeszkadzał mu ból prawego ucha .Gdy wypiekł już wszystkie naleśniki podszedł do lustra , gdzie uważnie się przyjrzał źródłowi bólu .Ucho było całe napuchnięte , i czerwone .
-Ale spuchło , dobrze że krew nie leci uff. Ciekaw jestem kiedy Sakura chan przyjdzie ?!. Poczekałbym na nią z jedzeniem ale jestem głodny ,i to strasznie więc muszę  szybko  zjeść te naleśniki.-pomyślał niebieskooki . A następnie wzią się za jedzenie śniadania, na jego twarzy można było wyczytać spokój i radość .Jadł uśmiechnięty , pomału w jego brzuchu zanikał dźwięk głodu .Gdy skończył jeść , poszedł pozmywać brudne naczynia .Po chwili koło niego pojawiła się ubrana Różowowłosa .
-M... naleśniki jak pysznie wyglądają , ale zanim zjem pokaż mi twoje czerwone ucho !Naruto usiądź bo inaczej nic nie zobaczę ,jesteś za wysoki!! – odezwała się różowowłosa .Blondyn na wydany rozkaz , usiadł . A potem pochylił głowe do tyłu . Dziewczyna przez minute przyglądała się uchu , była zdziwiona. Nagle zaniepokojony niebieskooki się odezwał się.
-Sakura chan , co się stało nic nie mówisz .Czy jest tak źle z moim uchem, co jest hallo !!! –Zielonooka była wciąż zamyślona , nie zwracała uwagi że ktoś do niej mówi . Blondyn starał się ją wybudzić , jakby z transu .Machał rękami   a nawet śpiewał . Nagle po pięciu minutach energicznie ocknęła się z letargu . A następnie przemówiła.
-Naruto .. według moich rozmyśleń , masz zdolność do szybkiej regeneracji .Jesteś wspaniały , i możliwe że zostałeś jedyną osobą o takiej zdolności .Ale  z czego  co dawno czytałam , wiem że twoja regeneracja się spowolni kiedy będziesz używał dużą część czakry .Musimy to szybko powiedzieć Tsunade .
-Ale fajnie , czyli to znaczy że ty już mnie nie będziesz leczysz swą medyczną techniką ?!! – powiedział niebieskooki
-Zależy w jakiej jesteś sytuacji Naruto , zobacz twoja regeneracja ta trwała gdzieś dwadzieścia minut .A jeżeli będziesz brał udział w jakieś walce będzie spowolniona bo możesz zyskać większe obrażenia , i wtedy ja muszę ci pomóc . Rozumiesz !!Oki biorę się za jedzenie naleśników , ale się rozgadałam .-odezwała się Różowowłosa .
-Hm…. To tak jest :D .Sakura chan co będziesz robić jak skończysz jeść naleśniki , bo mogliśmy się przejść do parku –powiedział niebieskooki a potem się szeroko uśmiechną do dziewczyny .
-Niestety Naruto idę do Ino , może jutro się przejdziemy .A bym zapomniała za dwa dni mamy misje . Jest ona rangi B to się ciesz..i wyruszamy z kapitanem Yamato o godzinie siódmej .A wiesz będziemy mieć nową osobę w drużynie siódmej ,jakiś chłopak z korzenia . – odezwała się szybko zielonooka .Dziewczynie trudno było złapać powietrze , aż  nagle w czasie jedzenie utkną jej kawałek naleśnika w przełyku .Różowowłosa wstała a następnie zaczęła energicznie wymachiwać rękami jak szalona .Blondyn domyślił się co jest jemu przyjaciółce , więc uderzył ją pięć razy w plecy i kazał unieść ręce .Dziewczyna natychmiast uśmiechnęła się do niebieskookiego i powiedziała .
-Dziękuje ci Naruto , widzisz…. kiedy jem i równocześnie gadam  to potem mam za swoje .Jeszcze raz dziękuje ci , ale … ze …mnie GAPA !!.-wykrzyknęła Sakura
-Nic się nie stało , zdarza się .Ja akurat tak często mam .Kurczę jak się ciesze że w końcu będzie jakaś misja, ciekawi mnie  nowy członek do naszej drużyny  … na pewno nie zastąpi Sasuke …-odezwał się Naruto a potem posmutniał.
-Wiadomo że nie zastąpi Sasuke kun on był jedyny w swoim rodzaju !!!.Oki zbieram się do Ino ,jeszcze raz dziękuje –powiedziała zielonooka .Dziewczyna następnie podeszła do Naruto , i u pocałowała go w lewy policzek .Naruto wyglądał jakby  ktoś na niego rzucił czar ,,drętwote’’ czyli czar powodujący oszołomienie , i brak ruchu .Chłopak stał tak dobre parę minut .Nie zauważył jak jego piękność wychodzi z domu, ponieważ był  zbyt wpatrzony w ziemię .
Sakura
Różowołosa kunoichi szła uliczkami Konochy , była coraz bliżej domu swej przyjaciółki .Dziewczyna nie mogła się wręcz doczekać kiedy zobaczy swą kochaną blondynke .Miała do siebie pretensje po tym  co zrobiła , nie wiedziała czy to z przymusu czy to z …m..iłości .Cały  czas siebie okłamywała mówiąc myślach ,, Ja go przecież nie kocham ‘’ .Doszła do wyznaczonego celu .Pierwsze co zrobiła to zapukała , niestety nikt nie usłyszał więc ponownie zapukała . Po chwili   zielonooka usłyszała jak ktoś biegnie po schodach .W momencie pojawiła się Ino przy drzwiach a potem je otwarła .
-Hejka Sakura , proszę wejdź .Powiem ci nie spodziewałam się ciebie dzisiaj nawet nic nie zadzwoniłaś .Mogłaś mnie uprzedzić to kupiłam bym jakieś chipsy czy ciastka. Powiedz mi kochana co ty taka smutna jesteś – odezwała się blondynka. Dziewczyny usiadły wygodnie na kanapie w salonie .Ino włączyła telewizor , a następnie poszła do kuchni po picie .Niestety nic nie znalazła więc sięgnęła po jabłka. Obrała je starannie i włożyła do sokowirówki. Gdy sok był już gotowy , przelała go do wysokich dwóch szklanek .A potem zaniosła je na tacy i postawiła na małym stoliku w salonie .Gdy zielonooka spostrzegła przyjaciółkę odezwała się .
 -No więc… dzisiaj pocałowałam Naruto w policzek…to było jakby podziękowanie za uratowanie życia .Bo widzisz twoja kochana gapa zachłysnęła się naleśnikiem …
-Sakura to przecież dobrze czy źle  że pocałowałaś Naruto ?! Nie rozumiem –powiedziała  blondynka jednocześnie popijając sok .
-BO JA NIE WIEM CZY JA COŚ DO NIEGO CZUJĘ !!! PYTAM SIĘ TAK DO SIEBIE CAŁY CZAS .I nie mogę uwierzyć że zakochałam się  w tym palancie .-odezwała się zielonooka
-O czy moja kochana wysoko czoła dziewczynka , przyznała się że zakochała się w NARUTO !!!!!-powiedziała posiadaczka błękitnych oczu , a po chwili zaczęła się głośno śmiać .
-INO TY ŚWINIO to nie jest śmieszne do cholery , no dobrze zakochałam się w Naruto przyznałam się !!-odezwała się rozwścieczona zielonooka .I po chwili uderzyła mocno w stół , natychmiast blondynka przestała się śmiać .
-Oki.. sakura nie bądź zła , tylko nie połam mi stolika bo mnie tata zabije !. Śmieszy mnie to że moja Sakurka w końcu przejrzała na oczy , i spostrzegła głupiutkiego blondynka .Ciesze się z tego !!! Mam pomysł Sakura co ty na to  żeby zrobić taką opóźnioną imprezkę z okazji powrotu Naruciaka . Będzie fajnie !!! My razem zaprosimy dziewczyny a np.: Kiba  zaprosi chłopaków .Zgadzasz się !!??
-Spoko mi pasuje :3, to zadzwoń do Kiby aby zaprosił chłopaków .-powiedziała z uśmiechem Różowowłosa .Ino wykręciła numer do Kiby , gadała z nim parę minut . W tym czasie Sakura kończyła sok zrobiony przez przyjaciółkę .Posmakował jej bardzo  więc wypiła też sok blondynki. Gdy błękitnooka przestała rozmawiać odezwała się
-No więc Kiba zaprosi chłopaków tylko jutro , bo już jest ciemno .  I wiem że będzie ich prosić  o godzinie dziewiątej .
-To zrobi pobudkę Naruto .Niestety ja muszę już uciekać kochana późno już , do jutra –powiedziała zielonooka .Szła w kierunku drzwi wyjściowych , gdy je otworzyła ujrzała niebieskookiego .Chłopak trzymał rękę na dzwonku .
-O.. Sakura chan no widzisz , nie chciałem byś wracała sama po nocy więc przyszedłem .-odezwał się zawstydzony niebieskooki
- To fajnie nie będę iść sama  !! To narka kochana do jutra , przyniosę coś do jedzenia !!! –powiedziała Różowonosa
-Pa pap kochana –odezwała się blondynka , jednocześnie zamykając drzwi .

Naruto

Szli razem przez uliczki konochy - ta chwila była boska .Miałem ją blisko siebie ,, ciekawe czy coś do mnie chociaż  czuję – pomyślał niebieskooki.  
- Sakura chan może pójdziemy przez park do domu  ?!-powiedział blondyn
-Oki !! .Naruto miał cie kiba zaprosić ale ja to zrobię , no więc zapraszam cię na imprezę do Ino .Odbędzie się jutro o szesnastej .-odezwała się zielonooka
-spoko , na pewno przyjdę .Ej powiedz mi co ty na to przynosisz , bo z ino coś gadałaś ?!
-Co ty taki ciekawski , jak zrobię to zobaczysz  na pewno coś pysznego !!-powiedziała dziewczyna ,a potem  wystawiła mu język .
-będę cierpiał !!! bo nie chcesz mi powiedzieć co będziesz robić !!!-odezwał się niebieskooki .Gdy pomału zmierzali do wyznaczonego celu , nagle usłyszeli dwa znajome głosy .Dochodziły one zza drzew .Spostrzegli i zobaczyli postać o siwych włosach i szczupłej budowie i drugą  o krótkich brązowych włosach i niskim wzroście .Obojga to zaciekawiło kto to może być . Po chwili usłyszeli
-Wiesz że z drugiego wymiaru uciekł Memma ….Uzu..   podobno to jakiś szaleniec .Szuka on III posiadacza mocy pieczęci siły stu , wiadomo że I jest Mito Uzumaki , II jest Tsunade  ale mito nie żyje a Tsunade jest za stara więc szuka III posiadacza pieczęci ale młodego. Niewiadomo co chce mu zrobić . Ale to jakiś psychol bo drugi wymiar jest najbardziej pilnowany . –odezwał się siwowłosy mężczyzna .Naruto i Sakura poznali po głosie że to ich sensei , ale milczeli wciąż ukryciu .
-To bardzo dobry z niego Shinobi , jeżeli okiwał straż . –powiedział brązowowłosy
-Coś czuję że ten III posiadacz mocy stu to jest dziewczyna .No to spadam nara , miej oczy szeroko otwarte Yamato .Ten szaleniec może być wszędzie –odezwał się Kakashi
-Oh.. przyjacielu ja mam zawsze otwarte oczy . Buu.. narazie–powiedział Yamato , następnie znikając w szarej mgle .Kakashi wiedział że ktoś go obserwuje wiec zaszedł ich od tyłu .
-O witajcie moi kochani uczniowie ! Ładnie tak podsłuchiwać .-odezwał się Siwowłosy .Sakura i Natuto w tym samym czasie poskoczyli do góry ze strachu .
-Mistrzu kakashi  nie podsłuchujemy tylko... Obserwujemy  gwiazdy  patrz tam jest mały wóz ,a jest tam duży .-powiedział blondyn
-Naruto to jest gwiazdozbiór koziorożca a tam raka -.-.Tak mistrzu podsłuchiwaliśmy , ale dla informacji .-odezwała się różowołosa



 Podobało się :). Nie obiecuję kiedy następna notka może sobotę albo w niedziele Paxxx


niedziela, 19 kwietnia 2015

Gdzie weno jesteś !!!

Niestety , rozdział będzie w Środe lub Poniedziałek . Napewno postaram się aby był  dłuższy .Cierpię na chwilowy brak weny , wybaczcie .

Paxxx

sobota, 11 kwietnia 2015

Rozdział III - Misja ?

Przepraszam za opóźnienie mówiłam że w wtorek , ale niestety nie miałam czasu musiałam się uczyć na sprawdzian .


Sakura gdy zobaczyła słodko śpiącego niebieskookiego wyłączyła telewizor , a następnie przykryła go kocem .Zielonooka poszła spać do jego łóżka i zasnęła w objęciach  morfeusza.


Nastał nowy dzień , słońce pomału wspinało się po niebie .Nasza różowowłosa kunoichi pomału budziła się z błogiego snu .Dziewczyna po paru minutach otworzyła swe szmaragdowe oczęta , po czym wstała i poszła do łazienki . Tam załatwiła  wszystkie swe  potrzeby fizjologiczne. W tym samym czasie blondyn wybudzał się z  głębokiego snu. Pierwszą rzeczą o jakiej pomyślał była  sakura .Była to jedyna istota na ziemi, którą ubóstwiał stukroć bardziej niż ukochany ramen. –Tylko chwila ! Czy to co wydarzyło się wczoraj było prawdą ? Czy naprawdę spędziłem miły wieczór z nią? .Może to był tylko sen , piękny na dodatek …….-pomyślał .Zrywając z siebie resztki snu popędził do swojej sypialni , jednak ku swojemu rozczarowaniu nie zastał tam zielonookiej . Nagle usłyszał dźwięk dochodzący z łazienki . Następnie instynktownie  schował się pod łóżko. Niczego nie świadoma różowowłosa rozejrzała się po pokoju , po czym zeszła do kuchni.

Naruto

-Sakura chann….. !!!to nie był sen :D – pomyślał niebieskooki . A potem na jego twarzy pojawiły się spore rumieńce .Wyskoczył szybko z pod łóżka i wydał okrzyk.
- Sak….ur…Ra…. chan jak się spało ?- odezwał się blondyn
Po paru sekundach znalazłem się koło Sakurki .Spostrzegłem że zielonooka coś gotuje .Była to jajecznica ze szczypiorkiem . Na sam widok jedzenia oblizałem swe suche usta .
-O Naruto wstałeś !Nareszcie gotuje jajecznice na śniadanie.-Po chwili przeniosła wzrok na niebieskookiego , a potem wykrzyknęła-  Naruto idź  się UBIERZ NATYCHMIAST !!!- Nagle twarz różowłosej przybrała kolor czerwony. Sakura nie mogła się przestać patrzeć na jego umięśniony tors- Boooże  spaliłam buraka , jak on bosko wygląda czerwonych bokserkach . Co ja bredzę !!!!-pomyślała
-A no zapomniałem …. się ubrać ! –odezwał się po czym się zaczerwienił się ze wstydu. – Jaki ja !!!!  sakura widziała mnie w bieliźnie !!!  głupek!!! –pomyślał blondyn .Następnie szybko ruszył w kierunku łazienki gdzie umył się a potem ubrał .Gdy zszedł już na dół nikogo tam nie zastał . Znajdowała się tam tylko kartka i gotowa jajecznica .Na kartce było napisane :

Naruto musiałam iść do hokage w ważnej sprawie, następnym razem zjemy razem. Jajecznica jest na patelni , odgrzej sobie bo pewnie już wystygła .
Sakura

Nagle chłopak posmutniał .Było mu szkoda że nie zjadła z nim śniadania . Leniwie włączył gaz .Stwierdził że jajecznica sama się upiecze więc poszedł na telewizor . Siedział tam 20 minut oglądając jakiś serial.-Kurde co ja miałem zrobić ,  N…..ooo TAK JAJECZNICA ?!!!! SIĘ PIECZE JA SIEDZĘ NA TELEWIZORKU –pomyślał .Gdy szedłem do kuchni poczułem nie miły zapach , domyślałem się co to .Po czym pobiegłem do patelki .Zobaczyłem tam popiół , czyli jajecznice przypaloną . –Jaki ze mnie kucharz znakomity !!! , idę na ramen !.Następnie chłopak wzią patelkę i wyrzucił jej zawartość do kosza .  A potem wyszedł z domu i zmierzał w kierunku budki Ichiraku na swoją ulubioną potrawe . Po dotarciu do celu zamówił sobie cztery miski ramenu .-Ciekiewe co tam porabia Sakura chan , i poco zawołała ją hokage . Może jakaś misja !!??  Fajnie by było –pomyślał jedząc ramen .

Sakura

Dziewczyna już znajdowała się w budynku hokage . Gdy już była koło drzwi zapukała .
-kto to ? – odezwała się brązowooka. Zielonooka weszła do gabinetu . Tsunade na jej widok się uśmiechnęła –No Sakura już jesteś , mam dla was bardzo trudną misję .Będzie ona polegała na przetransportowaniu ważnych zwojów z świątyni Uzumakich do wioski piasku .Są one potrzebne Garze do zapieczętowania Bijū w pewnym chłopcu. –powiedziała blondynka
-Hai ! a jaki poziom tej misji i kiedy będzie ?.-odezwała się różowowłosa kunoichi , po czym układając swe włosy .
-Jest do misja rangi B , i odbędzie się ona za dwa dni . Idziecie na tą  misję z kapitanem Yamato .A no bym zapomniałam dochodzi wam nowa osoba do drużyny siódmej , jest to jakiś chłopak z ANBU .-powiedziała brązowooka
-A to fajnie  , a czemu Yamato idzie z nami a nie Kakashi !! przecież on jest naszym sensei ?!!-gdy odezwała się zielonooka przypomniała sobie co jeszcze miała  spytać się tsunade. Nagle po twarzy różowowłosej spłynęła samotna łza a potem powiedziała – A co z moimi !! rodzicami , są jakieś  o nich  wiadomości . I kiedy misja poszukiwawcza ?!
-Po pierwsze bo Yamato zna techniki aby uspokoić Naruto  kiedy nawiedzi go dzięwięcio ogoniasty .A po drugiego mam dla ciebie jedną ważną informacje na temat twojego taty , znaleziono jego ciało i będzie niebawem przetransportowane do nas .Nie wiadomo co z twoją mamą , szukamy jej nadal .Misja poszukiwawcza będzie za dwa tygodnie jak ANBU nie znajdą jej. Przykro mi Sakura że tak to wszystko długo trwa  …-odezwała się brązowooka .Widziała doskonale smutek zienonookiej , jej tęskonote za rodzicami .
-Dobrze , powiadom mnie jak będą informacje na temat moim rodziców – odezwała się z smutkiem  .W tym momencie dziewczyna była wściekła na siebie że nie mogła nic w tej sytuacji zdziałać .Ale jednakże odczuwała w sercu wielką rozpacz , że ich rodziców nie ma przy niej i…. moż…e nigdy już nie …być….Następnie smutna różowowłosa pożegnała się z Hokage , i rozpaczą biegła przez siebie . Nagle  znalazła się w czyjś ramionach , podniosła głowę i dostrzegła wielki uśmiech i charakterystyczne kreski. Był to Naruto.

Naruto

-Sakura chan czemu płaczesz , proszę cię nie płacz na pewno znajdą się twoi rodzice .Nie lubię  gdy moja księżniczka tak płaczę .-odezwał się blondyn. Po czym wysyłając duży uśmiech zapłakanej dziewczynie. Gdy zielonooka usłyszała jego słowa jeszcze bardziej się do jego wtuliła jednak jeszcze płacząc. Przy nim czuła się bezpiecznie , lubiała go bardziej niż przyjaciółka , lecz nie potrafiła mu powiedzieć że go ….kocha… Chłopak czuł się  wspaniale , w jej objęciach .Na samą myśl że Sakura chan go przytuliła zaczą się bardzo rumienić .Nagle na chwile odpłyną w marzenia i zemdlał . Różowowłosa gdy zauważyła że chłopak nie oddaje jej uścisku wpadła w panikę .Nie wiedziała co mu może być .Położyła go na ziemi , i przykucnęła nad jego ciałem po  czym się odezwała
-Naruto kun co ci jest  , halllo Naruto !! .Dobrze  przestane płakać , tylko wtawaj , Naruto …-odezwała się zielonooka . Na jej twarzy znowu zagościły łzy , kapały one na jego ubranie .Niebieskooki pomału wybudzał się z krainy marzeń był on jeszcze czerwony .Ale gdy spostrzegł płaczącą zielonooką nad jego ciałem jeszcze bardziej się zarumienił .Chłopak po chwili  dotchną policzka różowowłosej , gdy ona zobaczyła że chłopak się obudził przytuliła go jak najmocniej .
-Naruto myślałam……że coś ci się stało –odezwała się zielonooka z troską.
-Hm.. nic mi nie jest tylko zasłabłem –powiedział zakłopotany blondyn ,po czym przeczesał swą czuprynę . Nagle dziewczyna wzięła jego głowę  położyła ją na swoje kolana .A następnie zaczęła się bawić jego włosami  .Naruto nie wiedział co się dzieje , nie wierzył własnym oczom co widział –Sakura chan…!!! Bawi się moimi włosami ,czy to sen , czy ja się czegoś opiłem !! –pomyślał niebieskooki .Oboje byli w siebie wpatrzeni .Nie zwracali uwagi na to że byli w parku i że ludzie się na ich gapią .Niebieskooki chciał pocałować Sakure aby nie płakała , ale przerwał im kakashi .Szybko od siebie odskoczyli jak poparzeni .
-O witajcie czy w niczym nie przeszkadzam , ohayou Naruto kiedy wróciłeś ?-odezwał się sensei. Sakura i naruto byli czerwoni i zawstydzeni .Nie wiedzieli co powiedzieć.
-N..o.. wróciłem wczoraj sensei –odpowiedział zawstydzony Naruto. Potem spojrzał on na zielonooką , była ona wpatrzona w ziemię.
-Ja już idę , no to pa. Nie chce wam przeszkadzać-powiedział uśmiechnięty siwowłosy .Po chwili ich sensei znikł w chmurze dymu .
-Sakura chan znalazłaś te klucze od domu ?Bo jak nie to możesz przenocować u mnie –Kurczę było tak blisko aby pocałować Sakure !!! czemu mi się to przytrafiło –pomyślał blondyn
-Niestety nie znalazłam ,szukałam wszędzie mówię ci Naruto i nic –odezwał się różowłosa a potem wysłała mu najsłodszy z uśmiechów jakich posiadała .Następnie ruszyli w drogę powrotną do domu (Naruto) uliczki konochy były  rozświetlone ,ludzie siedzieli w barach i na ławkach .-Czy dzisiaj jest jakiś wyjątkowy dzień że wszyscy wyszli o tej późnej godzinie na dwór  ,dla mnie jest .,, a dla ich?.-pomyślał niebieskooki. Po dziesięciu minutach byli już ukochanym domu .Sakura pierwsze co poszła do łazienki a Naruto poszedł zjeść gotowy ramen w pudełku .Gdy blondyn skończył pałaszować ramen poszedł na górę.Był ciekawy co tam robi zielonooka w łazieńce  tak długo .Kiedy niebieskooki znalazł się pod łazienką  przyłożył ucho do drzwi i nasłuchiwał co się tam dzieje .Usłyszał  śpiewającą sakure .Od razu się zaczerwienił i wzdychał na sam dźwięk jej głosu- Aj……Sakura chan…!!-pomyślał  .

Sakura

Gdy brałam prysznic poczułam że ktoś znajduje się za drzwiami .Więc chciałam dać mu nauczkę za podsłuchiwanie .Wyszłam delikatnie z kabiny cały czas śpiewając , zostawiłam wodę aby wciąż leciała .Następnie owinęłam się w ręcznik , a potem z całej siły otworzyłam drzwi . Mój zbok padł na podłogę .
-Oj ,, Naruto  nie można podglądać , dasz mi tą piżamę co miałam wczoraj ?- odezwała się różowołowsa .Chłopak się zaczerwienił a następnie powiedział.
-Sa..ku..ra chan ja nie podglądy wałem na drzwiach znajdowała się mucha i chciałem ją zabić,,, już ci daję piżamkę- Naruto jaka wymówka na pewno w to uwierzy ,,, Ale bosko wygląda w tym ręczniku !!-pomyślał .Po czym blondyn poszedł do szafy , znalazł piżamę  a potem dał różowowłosej .
-Dziękuje  Naruto ej,,,co ty masz z uchem –odezwała się- Boże ja go …..tak walam  że aż mu całe ucho spuchło  a….. on milczy..-pomyślała-Naruto przepraszam za ucho myślałam że mnie podglądasz , dobrze idę do łazienki ubrać się piżamę , a potem opatrzę ci te ucho , jeszcze raz przepraszam –powiedziała zielonooka .
-Sakura chan… nic się nie stało naprawdę  , chcesz coś na kolacje , bo zrobię ci ?!-odezwał się blondyn a potem wysłał jej piękny uśmiech .
-Tak  chciałabym naleśniki , jak nie umiesz to zrób coś innego – powiedziała po czym znikła za drzwiami .A on wykrzykną .
-Nie bój się sobie dam radę , naleśniki umiem .Zrobię ci najlepsze pod słońcem .


 Kolejny rozdział w sobotę , obiecuje .Paxxx




niedziela, 5 kwietnia 2015

Opóźnienie

Rozdział kolejny będzie z opóźnieniem  ponieważ w święta nie chce mi się pisać :3

Z okazji świąt wielkanocnych życzę wam dużo zdrowia ,szczęścia i spokojnego czasu spędzone z najbliższą rodziną oraz mokrego i udanego dyngusa . :)


Postaram się aby kolejny rozdział był w poniedziałek lub wtorek ;D.

Paxxx